Jak znaleźć balans między pracą a podróżą – nasza recepta na 26 dni urlopu i ponad 100 dni w drodze
- Paulina Baranowska
- 20 sie
- 2 minut(y) czytania
Czy da się podróżować często, pracując
na etacie i mając tylko 26 dni urlopu w roku?
Tak! Udowadniamy to od lat, pokazując,
że nie trzeba rzucać wszystkiego,
by żyć w drodze.
✈️ Nie trzeba wielkich kroków, żeby zacząć
Nie musisz od razu rezygnować z pracy,
by wyruszyć w podróż dookoła świata.
Czasem wystarczy 2–3 dni – weekend,
długi weekend albo dobrze zaplanowany urlop. Nam to wystarcza, żeby naładować baterie i poczuć się, jakbyśmy byli w zupełnie innym świecie.
🗓️ Planowanie to klucz
Każdego września siadamy do kalendarza na następny rok i sprawdzamy dni wolne od pracy oraz święta. Dzięki temu z 26 dni urlopu możemy „wyciągnąć” nawet ponad 100 dni
w podróży w ciągu roku!
Jest jednak jeden haczyk: planować lubimy tylko termin, nigdy kierunek podróży.
To sprawia, że nasze wyjazdy są pełne spontaniczności – czasem w piątek rano jeszcze nie wiemy, gdzie wylądujemy wieczorem.
I właśnie w tym tkwi magia.
🚗 Podróże blisko i daleko
Nie każda podróż musi oznaczać samolot i egzotyczny kierunek.
• Od czerwca do sierpnia korzystamy z uroków naszej pięknej Polski – jeziora, góry, rowery, piesze szlaki.
• Od września do czerwca staramy się przynajmniej raz w miesiącu wyskoczyć
za granicę – choćby na weekend do Londynu, Norwegii czy Czech.
Czasem pakujemy się spontanicznie, bez większego planu, i po prostu jedziemy.
Bo podróże to dla nas styl życia,
a nie odświętne wydarzenie.
🌦️ Nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie
Podróż nauczyła nas jednej prostej rzeczy
– nie ma sensu czekać na idealne warunki.
Nie lubimy siedzieć w domu, więc jeśli pada
– zakładamy przeciwdeszczówki,
jeśli wieje – cieplejsze bluzy. Każda pogoda ma swój urok, jeśli tylko podejdzie się do niej
z otwartą głową.
👨👩👧👧 Podróże, które scalają rodzinę
Od pierwszej podróży z Matyldą, kiedy miała zaledwie 8 tygodni (!), wiedzieliśmy, że podróżowanie będzie częścią naszego życia rodzinnego. To właśnie wtedy nauczyliśmy się, jak wygląda wyjazd z małym dzieckiem
– i że to możliwe, choć czasem wymaga improwizacji (tak, zdarzało nam się spać
na lotnisku czy w samochodzie).
Podróże scalają naszą rodzinę.
Widzimy siebie nawzajem w różnych sytuacjach – komfortowych i tych wymagających wyjścia
ze strefy komfortu. Uczymy się cierpliwości, współpracy i otwartości.
Nasze dzieci poznają świat z bliska
– widzą, jak żyją inne dzieci, jak różnią się style wychowywania, kultury i tradycje.
To sprawia, że są ciekawe świata i bardziej otwarte.
🌍 Balans, który daje wolność
Nie mamy pracy zdalnej, a mimo to podróżujemy często. Kluczem jest równowaga
– świadome planowanie urlopów
i spontaniczność wtedy, kiedy pojawia się okazja.
Możesz zacząć od małych kroków
– weekendów niedaleko domu, jednodniowych wypadów rowerowych, odkrywania swojego regionu. To też są podróże – i one również budują wspomnienia.
👉 Chcesz więcej praktycznych wskazówek
i inspiracji?
Śledź nas na Instagramie @bulina_travel, TikToku i na naszym blogu.
Podróże są bliżej, niż myślisz.
Super opisane